Wpomnienia ks. Pawła z pobytu u o. Marcina w Bracku

W miesiącu lipcu 2011 roku wraz z grupą zapalonych motocyklistów pojechaliśmy nad Jezioro Bajkał
i przy okazji odwiedziliśmy o. Marcina w Bracku.

Pokazuje parę filmików z miasta,
w którym o. Marcin pracuje.

Nasze motory, które co by nie mówić spisały się super.

Dla wyjaśnienia są takie motory

które psują się i dalej się nie pojedzie

i takie, które psują się i dalej jadą.

Pomagaliśmy w pielęgnacji ogródka.
W tamtych warunkach o warzywa trzeba bardzo dbać
gdyż okres wegetacji to zaledwie dwa miesiące.

Jeśli się ich dobrze nie wykorzysta

to jedzenia swojego nie będzie:)

Spojrzenie na miasto.

Bardzo nietypowe, ma zaledwie 50 lat.
Centrum do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni
u nas w Polsce, tu nie znajdziemy.

c. d.

Wjazd do parafii, w której o. Marcin pracuje.

Choć miasto duże, to łatwo tam trafić -

parafia położona jest przy ogromnym maszcie telefonicznym.

A to jeden z niedźwiadków, z których słynie Syberia.

Dostał cukierek i tak jak my,

wyciągnął z papierka i zjadł:)

Karmel, który o. Marcin budował.

Jeśli ktoś słyszał o jego historii to wie,

jak trudno było go zbudować.

To taka mała część z wyjazdu,

więcej zdjęć można zobaczyć na stronie:

www.zazuniak.pl