N.C.M. - o Bożym Słowie uwag kilka . . .
18/19 maja 2012 kolejny raz uczestniczyliśmy
w Nocnym Czuwaniu Młodych w Kodniu.
Spotkanie poświęcone było
roli Słowa Bożego w życiu chrześcijanina.
Konferencje wygłosił ks. Jerzy Duda,
zaś homilię podczas Eucharystii - ks. Jarosław Dziedzic.
W ostatniej części spotkania nasz KSM
zaprezentował pantomimę, ukazującą drogę i trudności
w docieraniu Słowa Bożego do człowieka.
Oto krótki filmik z tej pięknej nocy . . .
Majowe Nocne Czuwanie Młodych poświecone było Słowu Bożemu. Podczas spotkania wspólnie zastanawialiśmy się i rozważaliśmy, czym jest Pismo Święte, dlaczego warto do niego zaglądać i czym skutkuje jego lektura.
Czuwanie rozpoczęliśmy od Apelu Jasnogórskiego. Potem wspólnie odśpiewaliśmy litanię loretańską. Jak zwykle powitał nas kustosz kodeńskiego sanktuarium o. Bernard Briks. Wyraził zadowolenie, że tak wiele osób przybywa do Kodnia po to, by spotkać się z żywym Bogiem i jego Matką. Natomiast ks. Piotr Witkowicz we wprowadzeniu do NCM zaznaczył, że Biblia nie jest amuletem. Tłumaczył, że po Księgę Ksiąg trzeba sięgać nie tyle po to, by coś z tego mieć czy coś znaleźć, ale by spotkać się z Bogiem, by z Nim po prostu być. Aby tak się stało, należy przyjąć postawę pokory i stanąć w prawdzie o sobie samym.
Tej nocy konferencję wygłosił ks. dr Jerzy Duda, wykładowca WSD w Siedlcach. Mówił o wierze i potrzebie słuchania Słowa Bożego. Swoją prelekcję rozpoczął od przywołania dialogu z książki „Mały Książę”. Przypomniał fragment o spotkaniu głównego bohatera z kupcem sprzedającym tabletki na zaspokojenie pragnienia. Jedna pigułka działała przez siedem dni, a ten, kto ją przyjął zaoszczędzał 53 minuty w ciągu tygodnia. Mały Książę doszedł do wniosku, że zamiast tabletek, wolałby jednak pójść powoli do studni. Ten fragment świetnie opisuje także dzisiejszą rzeczywistość. Każdy z nas pragnie szczęścia. Świat to wykorzystuje i daje tysiące recept, jak ten stan uzyskać. Każe nam również za to płacić, nie mówi tylko o konsekwencjach…
Poszukiwanie szczęścia (na szczęście) wygląda inaczej z perspektywy chrześcijaństwa. O tym, jak ono wygląda, pokazuje spotkanie Jezusa z Samarytanką. Okazuje się, że wiara to niczym niezasłużony dar, nie musimy za nią płacić. Z kart Pisma Świętego dowiadujemy się, że rodzi ona się ze słuchania. Wielu pyta, po co nam wiara. Odpowiedzią niech będzie dawny apoftegmat o spotkaniu młodego człowieka ze starcem. Ten pierwszy miał wątpliwości, zastanawiał się, do czego jest mu potrzebna wiara w Jezusa Chrystusa. Po wielu przemyśleniach stwierdził nawet, że to po prostu strata czasu. Starzec nic mu nie tłumaczył, ale kazał wziąć wiklinowy koszyk i przynieść nim wody. Młody wiedział, że to niewykonalne zadanie, ale posłusznie próbował. Kiedy wreszcie powiedział starcowi, że tego nie da się zrobić, ten mu odpowiedział: „Popatrz na koszyk, jest czysty”.
- Filozofia tego świata polega na tym, by człowiekowi żyło się dobrze, by był on szczęśliwy, nie ważne nawet w jaki sposób. Chrystus zaś mówi: chcę wejść w twoje życie i chcę ci błogosławić, ale nie po to, by było ci dobrze, lecz abyś to ty był dobry. Szukajcie najpierw Królestwa Bożego, a reszta będzie wam dodana – tłumaczył. Ks. J. Duda.
Kapłan wyjaśniał, że obecny kryzys Kościoła nie jest spowodowany odejściami od wiary, spadkiem powołań, czy trudnymi relacjami z państwem. Wszystko to jest raczej skutkiem kryzysu. Prawdziwą przyczyną jest kryzys duchowości. Dziś nie można już mówić o liczbie wierzących i praktykujących, bo to za mało. Dzisiaj tak naprawdę liczy się to, ile osób przyjmuje zasady chrześcijańskie, a tych jest coraz mniej.
- W naszej duchowości zagubiliśmy Boga, który do nas mówi. Zamknęliśmy Go w terminy teologiczne i wpisaliśmy w świat biskupów. My sami ukryliśmy się w słowach, w naszych modlitwach skupiamy się na mówieniu, ale wcale nie słuchamy, a to jest przecież fundament wiary. W Biblii od pierwszej do ostatniej strony znajdujemy dwa pewniki, że Bóg jest i że do nas mówi. Bóg wypowiada się przez słowo, On przemówił i wszystko zaistniało. Jego słowo jest niezmienne. On stworzył człowieka do dialogu, poprzez słuchanie i rozumienie tego, co On nam przekazuje, wchodzimy z Nim w relacje. Słuchanie Boga kojarzy się nam tylko z doświadczeniami mistycznymi. Sądzimy, że to dotyczy innych, wielkich świętych, ale nie nas. Biblia mówi, że jest inaczej – wyjaśniał ks. Jerzy Duda.
Zaznaczył, że każda biblijna historia to zapis rozmowy człowieka z Bogiem. Tak było w przypadku Abrahama, Mojżesza, Józefa, Samuela…
Kapłan przypomniał, jak wielką odegrało Słowo Boże w życiu św. Antoniego Pustelnika i św. Augustyna. Pierwszy wybrał życie na pustyni. Tu stanął twarzą w twarz ze swoimi słabościami i po walce z demonem zwyciężył. Augustyn odkrył Chrystusa i wartość Jego łaski dopiero po wielu latach życia w grzechu i po wielu poszukiwaniach.
Na koniec ksiądz dał nam kilka rad, jak lepiej słuchać Boga. Do tego potrzebujemy przede wszystkim modlitwy. Aby do niej przystąpić, powinniśmy się nastroić i wyciszyć, by nie zagłuszać Słowa Bożego swoimi słowami. Przestrzegał, że Pana Boga można bombardować różańcami i innymi modlitwami i potem mieć poczucie spełnionego obowiązku, ale nie o to chodzi. Druga ważną sprawą jest to, że słuchanie Słowa Bożego winno mieć odzwierciedlenie w życiu. Kapłan przypominał, że głos Boga przynosi spokój. Na spotkanie ze Słowem można mieć wiele metod (skrutacja, lectio divina, namiot spotkania). Warto jednak pamiętać, że Bóg nie daje się zamknąć w jakimś jednym sposobie, mówi do nas językiem werbalnym i niewerbalnym. Mówi w snach, w szumie wiatru i przez swego Syna. Czasami przemawia bardzo mocno, bywa też, że mówi tak, abyśmy to usłyszeli i zrozumieli tylko my. – Słowo Boże jest zaproszeniem do dialogu, tu jest fundament modlitwy – podsumował ks. J. Duda.
Czuwaniową Eucharystię celebrował ks. Jarosław Dziedzic. W kazaniu mówił o pełni radości, którą może dać tylko Bóg. Przywołał postać kilkuletniego chłopca, który bardzo chciał przyjąć Chrystusa w Komunii Świętej. Przyznał, że podziwia wiarę tego dziecka i to, jak bardzo tęskniło ono za Jezusem. Tłumaczył, ze odkrycie Chrystusa we własnym życiu owocuje radością. Doświadczenie Jego miłości i troski wprawia w zachwyt. Ks. Jarosław opowiedział też o doświadczeniach s. Anny, która w zwykłym codziennym życiu doświadczyła opieki Pana Boga. Dzięki Niemu pomyłka przy wsiadaniu do pociągu, brak pieniędzy na drugi bilet i spotkanie z osobą, którą nieumyślnie wprowadziło się w błąd skończyły się zaskakująco dobrze. Na koniec ks. Jarosław zachęcał nas byśmy modlili się o radość i o to, abyśmy potrafili dostrzegać Jezusa w naszym życiu. On nikogo nie przekreśla, ale zawsze podnosi z każdego, nawet największego upadku.
Po Mszy św. obejrzeliśmy pantomimę przygotowaną przez KSM z parafii bł. Honorata w Białej Podlaskiej. KSM-owicze pokazali w niej, że Słowo Boże jest darem, który Pan Bóg dał Kościołowi, a więc kapłanom, a przez nich wspólnotom i wszystkim wiernym. Każdy z nas powołany jest do poznawania i głoszenia Słowa Bożego. Ono nas oświeca i daje siłę do życia. Niestety, jest ktoś, kto ciągle robi wszystko, by ten dar w nas zaginął, by to światło zagasło i byśmy zaczęli chodzić w ciemności. Szatanowi zależy, by Boże Słowo nie przyniosło owoców, aby zostało zdeptane lub porzucone. Jezus jest jednak silniejszy.
Ostatnim punktem była adoracja Najświętszego Sakramentu. W ciszy i śpiewie wielbiliśmy Boga, który dał nam swoje Słowo, który przychodzi do nas i mówi jak Ojciec do swoich dzieci. Czuwanie zakończyło się ok. 03.30.
Kolejne już 15 czerwca. Będzie to ostatnie NCM w tym roku szkolnym. Przypominamy jednak, że pojawimy się także na tegorocznym Jerychu Młodych. Zapraszamy zarówno do Kodnia, jak i do Pratulina. Do zobaczenia!
Msze Św.
Niedziela i Święta
7:00; 9:00; 11:00; 12:30; 18:00
Dni powszednie
6:20; 7:00; 18:00
Msze Św. i nabożeństwa
Kancelaria
786 627 268
kancelaria@parafia-honorata.pl
wtorek - piątek: 16:00 - 17:30 sobota: 8:00 - 9:00
Kancelaria nieczynna